czwartek, maja 04, 2006

Spacerek

Wprowadzona zostaje niniejszym nowa swiecka tradycja.
Tradycja spacerowania kota. Po powrocie z pracy [moim, nie kota naturalnie] nastapilo karmienie [kota, nie mnie naturalnie]. Kot zadowoliwszy sie dziczyzna w sosie udal sie na sieste skad wyrwala go nagla potrzeba zwiedzania swiata.
Poinformowal o tym glosno domagajac otwarcie drzwi oddzielajacych go od swiata.
Rad nie rad dal sie ubrac w szelki i smycz, a po traumatycznej podrozy WielkimZelaznymSmokiemZLustrami [winda] dotarl na wymarzone pastwisko.

Kot obecnie swietuje nowa swiecka tradycje bycia spacerowanym. Ku uciesze wlascicieli kota i watpliwemu zadowoleniu bardziej krewkich psow w okolicy.

Miaaaaaaaaaaaaaaau